Biszkopty orkiszowe

Przed Mufffinką długa podróż w rozmaitym gronie. Zastanawiałam się, co upiec żeby zadowolić wszystkich wycieczkowiczów, w tak okazałej rozpiętości wiekowej: 8-miesięczny Jarosz, 2-letni Ludwik, 4-letnia Łucja i 6- letni Marcel. Głowiłam się i troiłam, wszystkie zdrowe przekąski dla niemowląt okazują się bez smaku dla starszych dzieci i na odwórt: te przybajerowane dla starszaków, są niezbyt zdrowe dla młodszaków.
No i w końcu nadeszła ta wielka niespodziewana myśl, cud pomysłu nad pomysłami. BISZKOPTY!
To biszkopty okazują się być uniwersalnym wypiekiem, na który nawet dorośli się kuszą;-)
Przede wszystkim są bez spulchniaczy, proszku do pieczenia, sody etc. ( więc dla młodszych jak znalazł), wypieczone z mąki orkiszowej (samo zdrowie), z dodatkiem cukru trzcinowego ( wybieram lepsze zło, w mlekach modyfikowanych i ogólnodostępnych kaszkach dodają kilogramy cukru, więc na tę odrobinę przymykam oczy).
No i trzeba dodać, że biszkopty tak szybko się nie psują, są więc genialne na kilkudniowy wypad.
Miękkie biszkopty orkiszowe polecają się dla bezzębnych:-)

Zróbcie sobie sami w mgnieniu oka:
- 5 jajek (osobno białka i żółtka)
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego
- 3/4 szklanki mąki orkiszowej jasnej
- 1/4 szklanki maki ziemniaczanej
- dla urozmaicenia: rodzynki, wanilia, orzechy, kawałki czekolady

Róbcie krok po kroku według instrukcji a biszkopty zawsze będą obłędne:
- ubijamy białka na sztywno z odrobiną soli
- ubijając nadal łyżka po łyżce dodajemy cukier
- nadal ubijając dodajemy żółtko po żółtku ( nie spieszcie się, biszkopt lubi być długo długo ubijany)
- do ubitych jaj z cukrem wsypujemy partiami mąkę i już tylko łyżką kręcimy do uzyskania gładkiej konsystencji ( pod żadnym pozorem nie używamy do tej czynności miksera, gdyż masa może stracić swoją puszystość)
- nakładamy masę do foremek muffinkowych na połowę wysokości (biszkopty rosną)
- pieczemy w 160-170° C przez około 30-40 minut, do lekkiego zarumienienia.

po wyjęciu z piekarnika rzućcie foremkę z wysokości 30-40 cm na ziemię (można położyć na ziemi ręcznik, ścierkę). Wyjąć po wystudzeniu.