Bułeczki jak zwykle wspaniałe, dla amatorów pieczywa razowego oczywiście, gdyż mają w sobie charakterystyczny posmak razowej goryczki, są też znacznie cięższe niż pulchniutkie bułeczki pszenne. Natomiast dzieci Mufffinki uwielbiają te bułeczki pokrojone w plasterki i posmarowane masłem. A dzieci nie są zbyt duże (Jarosz niespełna 8 miesięcy i Ludwik 2 latka). Ciekawe, czy Wasze dzieci również się do nich przekonają. Jak wszystkie przepisy mufffinkowe są bardzo proste do zrobienia.
Przygotujcie sobie:
290 ml wody (można zmieszać z odrobiną mleka)
280 g mąki pszennej razowej
50 g mąki pszennej
120 g mąki żytniej
2 łyżeczki soli
łyżeczka cukru
25g rozpuszczonego masła
około 15 g drożdży (ewentualnie możecie użyć drożdży suchych, 1/2 ilości zwykłych drożdży) drożdże suche nie wymagają robienia jakże przyjemnego w zapachu rozczyny, tylko bezpośrednio wsypujemy je w ciasto i wyrabiamy.
Także zaczynamy od rozczynu. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam zapach świeżych drożdży, nie potrafiłabym odmówić sobie przyjemności wwąchiwania się w nie robiąc rozczyn. Dlatego rozkruszamy w ciepłej wodzie, dodajemy łyżkę cukru, 2-3 łyżki mąki, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce. 10 minut i ruszą na pewno w górę;-)
w tym czasie w dużej misce połączcie resztę składników, dodajcie gotowy rozczyn i wyrabiajcie ciasto koło 10 minut. Potem kula z powrotem trafi do miski i zakryta poleży cieplutko około godziny.
Wyrośnięte ciasto formujemy w bułki, paluchy, i co podpowiada wam wyobraźnia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220° C na 15-20 minut. Włala!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz